Ostatnio miałem przyjemność obficie skomentować fotkę mojego kolegi Piotrka. A ponieważ TAK rozbudowany komentarz można potraktować jak mini-recenzję zdjęcia (a może i uwiecznionej na nim osoby?), przeto wklejam moją twórczość na G&G blog.
Czerń Twojej koszulki idealnie kontrastuje, a może i współgra (zależy z której strony patrzeć) z czernią tła. Dzięki zastosowaniu lampy błyskowej z nieprzeniknionej ciemności wyłaniasz się tylko Ty... oraz techniczne elementy konstrukcyjne huśtawki. Dzięki przemyślanej kompozycji zdjęcie uzyskało wysokie walory artystyczne oraz niebanalną symbolikę. Gratulacje!
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, jak z doskonale czarnego tła wyłaniają się dwa elementy: Twoje włosy oraz młode wiosenne listki krzewu bzu. Analogia jest oczywista: stan Twojej fryzury odzwierciedla stan przyrody. Twoje włosy są naturalnym barometrem, rosną razem z piętrzącymi się okazami flory runa leśnego i podszytu (no bo nie koron drzew), a na zimę podobnież o(d)padają, wykruszają się, złocą się i zwijają.
Przyjrzyjmy się teraz delikatnemu, lecz pewnemu siebie uśmiechowi. Ten uśmiech jest wiele wart, mówi o godności jaką daje Ci markowa koszulka. Zawadiackie spojrzenie dodatkowo podkreśla niewerbalny komunikat: "Mam koszulkę NIKE, i co mi zrobisz?!". Ten komunikat wyraża nie tylko przewrotnie dresiarską pewność siebie, ale także aktywny, a jednocześnie pełen luzu styl życia, którego ikoną jest "łyżwa". Dla NIKEmana jakim jesteś nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko jest na wyciągnięcie ręki; uzupełniają się w tobie pierwotny, agresywny pierwiastek męski z cywilizowanym, popkulturowym zamiłowaniem do łatwo przyswajalnego, przyjemnego życia w oparach majeranku.
Wydawałoby się, z punktu widzenia warsztatu fotografika, że elementem burzącym harmonię fotki jest pionowy łańcuch z prawej strony. Nic bardziej mylnego. Jakież on posiada głębie interpretacyjne! Jakiż on okazuje się celowy i zasadny, gdy przypatrzymy się bliżej postawie bohatera zdjęcia. Łańcuch to wytwór i narzędzie przemysłu ciężkiego. Buchająca para, wrzące stopy metali, rumor maszynerii. Jest to obezwładniający technologiczny chaos, tutaj ujarzmiony poprzez oszczędne zaakcentowanie symbolu łańcucha; jest uporządkowany w pozycji wertykalnej. Jest Tobą, jest emanacją Twojej wewnętrznej siły. Świadczy o tym, że jesteś człowiekiem, którego praca może ujarzmić nawet najbardziej rozbuchany żywioł, a na dodatek przychodzi Ci to z dziecinną łatwością. Dla Ciebie to kolejne oczko w łańcuchu, dla innych to hektolitry krwi, potu i łez.
Zwróćmy uwagę na kropkę na tułowiu. To z pozoru przypadkowe zabrudzenie powierzchni obiektywu aparatu jest sprytnie zakamuflowanym symbolem. Zwróćmy uwagę na położenie kropki, a wszystko okaże się jasne. Kropka wskazuje wprost na serce. Bo Piotr - to mąż serca. Wielkiego, kurwa, serca...
Piotrek to artysta. Igra z widzem, podsuwając jego percepcji oczywiste, ale pomijane w pierwszym rzucie oka szczegóły. Wobec problemu małej matrycy w aparacie, postąpił jak maestro - pomazał deseczkę na niebiesko, żeby nie było wątpliwości co do koloru jego oczu. Brawissimo!
Warto zwrócić uwagę na niebywale ulotny wątek sacrum: oto nad głową Piotrka elementy konstrukcyjne huśtawki KRZYŻują się. Piotrek - to mesjasz placu zabaw.
Zauważyłem ciekawy wątek astrologiczny: otóż sęk na drewnie deseczki do złudzenia przypomina Wielką Czerwoną Plamę. Myśl Piotrka wyprzedza dźwięk i światło, przebija atmosferę i zapier*ala na obrzeża układu słonecznego niczym Voyager.
A Wy? Jak skomentowalibyście to z pozoru zwykłe zdjęcie?
Michał.
16.05.2009 | Dodaj komentarz | Zobacz komentarze (1)
reszta, 17.05.2009
Niestety myśle, że nie zdołam wydobyć z tego zdjęcia niczego wiecej ponad to co juz zostało powiedziane! Muszę przyznać, iż zaskoczyło mnie to jak wiele aspektów interpretacyjnych pominełam gdy spojrzałam na to zdjęcie po raz pierwszy Okazuje sie, że jestem laikiem w tej dziedzinie Dlatego też z niecierpliwością czekać będę na kolejne zdjęcie z pozoru błache i nie niosące ze sobą przesłanie, a w rzeczywistości pełne metafor i ukrytych znaczeń Mam nadzieję dowiedzieć sie czegoś nowego a może n
